piątek, 4 kwietnia 2014

Jak to jest być zbuntowaną?

Cześć.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Takie małe wcięcie.Dziękuję Kasi (http://kaschaundkascha.blogspot.com/) za to,że zrobiła mi taki piękny wygląd bloga i za to,że przywróciła mnie do życia jako administratorka.Kocham i tęsknie!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zacznijmy od tego,że się przedstawię.Jestem Emilka."Buntuję się."Noszę glany.Jestem punk'iem.Gdybym była mężczyzną miałabym irokeza.Słucham metalu.Byłam kiedyś w sklepie spożywczym,w glanach i na czarno,jak zawsze i grupka meneli mnie obczaja i nagle mówią:
PUNK NOT DEAD,PUNK NOT DEAD CHŁOPIE.
Do tego dochodzi jeszcze ocena moich "koleżanek i kolegów" ze szkoły.Ogółem to chodzę do gimnazjum na wsi i tu nie ma subkultur(przeżywam to bardzo).W mojej szkole jest jeden punk,jeden pseudo punk i ja.Także skromnie,ubolewam nad tym.


Moje glany.Moja miłość.Glany Steel,15 dziurkowe.Kupiłam je na Allegro za 229zł.Są świetne.Kocham,kocham,kocham.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dlaczego napisałam taki dziwny post?
Czuję,że musicie wiedzieć o mnie to,że jestem "sóper pankuwom".
Pozdrawiam,
Emilka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz