piątek, 28 lutego 2014

przepraszam przepraszam przepraszaam

Cześć.
Obiecałam posty codziennie.Ostatni był w środę tydzień temu.Już się tłumaczę dlaczego.W czwartek przyjechała koleżanka na cztery dni i nie miałam zbytnio czasu.W poniedziałek pojechałam do Oławy i wróciłam jakieś dwie godzinki temu.Właśnie nadrabiam i wysyłają mi się zdjęcia do tego posta.Będę pisałą dniami.
LET'S DO THIS!

CZWARTEK!
Przyjechała moja koleżanka.Laura.Siedziałyśmy w domu,byłyśmy na spacerku.Nagrałyśmy nawet film.Nie chcę go komentować,ani wstawiać gdziekolwiek.Byłyśmy też w McDonaldzie rano.Zjadłyśmy frytki i było oku.

PIĄTEK!
Nagrywałyśmy film.Inny.Znowu.Jest okropny.Zaczyna się od słów:CZEKAMY.Kończy się na słowach:BĘDZIESZ ŻYŁ,BĘDZIESZ ŻYŁ.Strasznie bez sensu,ale miałyśmy fun.

SOBOTA!
Pojechałyśmy grać w gry do Ośrodka Kultury.Grałyśmy w "Kocham Cię Polsko" i "Gra w życie"z Magdą.Polecam tą ostatnią grę.Później w domu weszłyśmy na Omegle i jakiś 13 latek mnie podrywał.

NIEDZIELA!
Jeździłyśmy sobie rowerkami,a później pojechałyśmy na tamę z rodzicami i pieskiem.Mój pies to straszna boidupa i musieliśmy go trzymać na rękach jak jakąś babę.

PONIEDZIAŁEK!
Grałyśmy w Monopoly.O 14 przyjechał tata i zawiózł nas do Oławy.Odstawiliśmy koleżankę do domu,a ja pojechałam do cioci.

WTOREK!
O 11 zaprowadziłam kuzynkę do biblioteki na zajęcia i poszłam na spacer.Wróciłam po nią o 12:30 i poszłyśmy zjeść obiad.Później siedziałam w domu,bo nikt nie mógł wyjść niestety.Jeszce poszłam z kuzynką do Kauflanda i Galerii.Byłyśmy w Empiku i znalazłam super książkę-"501 trików MISTRZ RYSUNKU".Kosztowała 64 zł ,więc zadzwoniłam do mamy,żeby zobaczyła w necie.Tam kosztuje 38 zł.Jest moja,niedługo przyjdzie pocztą.<3

ŚRODA!
Znowu zaprowadziłam kuzynkę.O 12 przyszła Laura.Poszłyśmy do domu zjeść zupę.Później z kuzynką i aurą do maka.Później Laura musiała już iść,więc wróciłyśmy do domu.Siedziałyśmy sobie same.O 17 wróciła ciocia i zaczęłyśmy piec oponki  i faworki.Zajęło nam to 4 godziny,ale było warto.Jeszcze do tego się objadłyśmy.TAKA WIGILIA TŁUSTEGO CZWARTKU.

CZWARTEK!
Odprowadziłam Nelę(moją kuzynkę) do biblioteki i poszłam na spacer.Odwiedziłam ciocię w pracy,dostałam pączka.Później poszłam po kuzynkę,zjadłyśmy obiad.Do 19 byłyśmy same w domu.Pokazałam jej jak się rozciągać żeby zrobić szpagat.

PIĄTEK!
Wstałam o 9.Szybko się ubrałam i uczesałam.O 9:45 przyjechał mój tata żeby zabrać mnie i kuzynkę do domu.O 11 przyjechałyśmy.

ZDJĘCIA!

To jest Ziutek.

 Takie piękne buty.

 Wybaczcie,że niektóre zdjęcia są źle odwrócone.
 Oława nocą.
To jest Bobi.Przestraszony,bo jedzie autem.
Nasz oponki i faworki.
 Ziutek modeleczka.
 To jest Alwin,mały chomik Neli.
 Strasznie ruchliwy,nie da mu się zrobić nie rozmazanego zdjęcia.

 A to Reks,mój kochany owczarek niemiecki!
 Laura.

 Nie wspominałam,ale ogladałam koniki.
 Szczerze to nie wiedziałam gdzie go pogłaskać.
 Nie wiedziałam też czy to chłopak.Na początku myślałam ,że ten koń jest w ciąży..

TERAZ KOŃCZĘ.
PA
EMILKA <3


środa, 19 lutego 2014

Niespodziewanie...

HEJ!
Słuchajcie.Możecie wierzyć lub nie,ale wstałam o ....tum tum tum O 13:30.To było zaskoczenie przede wszystkim dla mnie.Moi rodzice i ich super smsy..."SPRAWDŹ CZY ODDYCHA".Ale końcu się wyspałam.Później ogarnęłam dom,pościerałam kurze,pozamiatałam podłogę i umyłam ją.O 15:40 wyszłam z domu i poszłam na świetlicę.Było tłoczne,hałaśliwie i gwarno.Jak zawsze.Jednak lubię tam chodzić,pomimo tego,że nie ma tam nikogo w moim wieku,wiecie,same dzieci.Niestety nie mam zdjęć.Znajdę coś na internecie.



( ŚMIECHŁAM - http://www.choies.com/product/sochi-problems-rings-t-shirt-in-black )

BUZIOLE,
Emilka.

Nie wiem czy wam pokazywałam,ale to jest BOSKIE!  <-------- KLIK!

a to ja TAKA SUPER EMILKA.
(UWIĘZIONA W KRESKÓWCE)



kocham te obrazki,mam ich więcej,
CHCECIE?




PAPA








wtorek, 18 lutego 2014

Naprawdę fajny dzień.

Cześć.
Niestety wczoraj nie udało mi się dostać do komputera,więc dzisiaj to nadrobię.CO ROBIŁAM?
Wczoraj był nawet pozytywny dzień.Wstałam o 11.O 11:20 babcia mnie zawołała żebym nie siedziała w domu.Nawet nie zjadłam śniadania.No ale czego się nie robi dla babci.Po obiadku pojechałam do sklepu.Spotkałam moją koleżankę z siostrą,wyszły sobie na spacerek.Jej siostrzyczka ma z roczek,taka mała,taka słodka.Umówiłam się z koleżanką na 16 na spacer.Wróciłam ze sklepu i posiedziałam troszkę w domu.Zaczęłam oglądać "Intruz".Pooglądałam pół godziny filmu i musiałam się zbierać na dwór.Wyszłam i zadzwoniłam do Kamci(takoleżankaeh).Musiałam na nią trochę poczekać,bo pilnowała siostry.Postanowiłam pójść na plac zabaw.Wiecie,mieszkam na wsi,więc wiało pustkami.Pohuśtałam się troszkę i poszłam w stronę jej domu.Po chwili wyszła więc poszłyśmy na spacer.Było miło,kurcze nie wychodziłam z nią od wakacji.Pośmiałyśmy się i było ok.Później dołączyła do nas Karolina.Pochodziłyśmy sobie.Niestety musiałam wracać do domu.Odprowadziły mnie.W domu ... UPIEKŁAM BABECZKI.Kupiłam 4 pudełka,wyszło 60 babeczek.Piekłam z półtorej godziny.Nie było tak źle.Później poszłam się wykąpać.Tak jakby byłam całą w mące,kremie itd.Później pogadałam chwilkę z koleżankami na Skypie.Poszłam spać.Wyczerpujący dzień.Trochę pojeździłam,pobiegałam.NO,W GLANACH.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

NIEKTÓRE ZDJĘCIA SĄ UCIĘTE W POŁOWIE,DLATEGO,ŻE MÓJ TELEFON Z ERY KAMIENIA ŁUPANEGO NIE OGARNIA PRZERÓBEK,WYBACZCIE.





Moje super skarpetki.

Na skypie.(Tam w kąciku ja jestem)

Nie wiem dlaczego,ale tak teraz wygląda moja lampa.

Książki do przeczytania. <3

A kto to ma takie piękne buty?! NO KTO?

Pięknie :'))))))))))

Moje babeczki. (PIEKARNIA ZE MNIE)

Most po którym nikt nie chodzi.

Las brzózkowy.

Droga do nikąd?Ja tam mieszkam.NIGDZIE.

Super dżdżownica.Nazwałam ją Krystyna.

Strzegomka.

ŚLĘŻA.


Most po którym nikt nie chodzi.

Pusty plac zabaw.

Jestem taka wredna i przebiegła.

hej.






Jutro o dzisiaj.
PA
Emilka.

niedziela, 16 lutego 2014

Ferie...czyli?

Cześć!
Od piątku mam ferie.Tak,mam plany.Jednak uważam,że te ferie nie usatysfakcjonują mnie w 100%.DLACZEGO?
1)Nie mam z kim wychodzić.
2)Nie mam co robić.
3)Jestem zmęczona i  głodna.
Chciałabym dostać teraz jakiegoś super sąsiada z którym mogłabym robić to,o czym zawsze marzyłam(tuniemapodtekstówjkbc).Chcę go tu i teraz.Niekoniecznie chłopaka.W sumie to w żadnym wypadku chłopaka.Chciałabym mieć przyjaciółkę.Taką za płotem.Tak,wiem jestem wybredna.Normalnie jak byłam mała to w domu było pełno dzieci,miałam do kogo gębę otworzyć.A TERAZ CO?Rodzice,dziadkowie,wujek,brat,pieseły,żółw.Z kim mam gadać?No właśnie.Może jutro wyjdę na dwór i pogadam z tymi dziećmi.Może.Albo będę robiła to,co dotychczas.Czyli?Czytała książki,oglądała filmy i skype z koleżanką(PRZYJEŻDŻA DO MNIE JUŻ ZA CZTERY DNI!).Fajnie co?


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
DAWNO NIE BYŁO FAKTÓW.

Mój żółw nazywa się Żółw.Mam słodycze jeszcze po Mikołajkach.Śpię i śpię,ale dalej jestem niewyspana.Mam fajne skarpetki w króliki.Mam dużo lizaków po Walentynkach.Jestem głodna.Uwielbiam jeść kaszę z warzywami.Jutro piekę babeczki.Te z Biedronki.Kupiłam 4 opakowania.Wyjdzie 60 babeczek,mniam.Superaśnie co nie?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------




Filmy:
"Najgorsze najlepsze wakacje" (SUPER)


Książki:
"Nowa Ziemia"Julianna Baggott
"Nowy Przywódca"----;;----
"Oskar i Pani Róża" (wspomnienia..)

Pozdrowionka,
Emilka.


sobota, 15 lutego 2014

wtorek, 11 lutego 2014

Lubiatowo. +ŻYCZENIA DLA KASI.

Post o Lubiatowie,o Kasi,o Bakłażankach,o mnie,o urodzinkach Kasi.

/Na fb nie chciałam się rozpisywać,bo za dużo osób by je przeczytało.Tutaj będzie oku.Zaczynam./
DLA LUDZI,KTÓRZY NIE WIEDZĄ.To jest Kasia.
http://kaschaundkascha.blogspot.de/
Jadąc do Lubiatowa myślałam,że nikogo nie poznam,nikt mnie nie polubi (jak Marysię).Strasznie się tego obawiałam.W autobusie każdy się znał,każdy ze sobą rozmawiał.Ja byłam zdana na mojego kuzyna,który ciągle gadał.Nie dał mi nawet pospać(nie miałam miejsca ;c).Wszystko szło ku mojemu zostaniu samej z rodzinką bez znajomych.Poszłam do namiotu cioci zostawić rzeczy.Oprowadzili mnie,Nela i Jasiu normalnie się przekrzykiwali żeby o czymś mnie poinformować.Później ten cały podział na drużyny.Myślała,że trafię do jakiś przygłupów i wyrzutków(dobrze,że się tak nie stało).W końcu ktoś wyczytał moje nazwisko.Jakaś 1 DO.Myślę sobie no okej,spoko.Później namioty.Pierwsze z brzegu.Jacyś ludzi gadają,śmieją się i rzucają torby na łóżka.Weszłam do namiotu.Jakieś dziewczyny.Ok.Jedna mniej więcej w moim wieku,reszta młodsze.Przedstawiają mi się.Gaba,Magda,Agata,Marysia.Okej no i ja Emilka.Wybrałam sobie "łóżko"(hah,śmiesznie,że kiedyś kanadyjkę nazywałam łóżkiem) pierwsze z brzegu.Zaczęłam rozmawiać z Gabrysią.Była w moim wieku.W końcu mogłam porozmawiać z kimś w moim wieku,a nie tylko z ciocią,kuzynem i kuzynką.Później jakoś się skumałyśmy z dziewczynami z namiotu i się poznałyśmy.Magda siostra Gaby,Agata koleżanka Magdy,Marysia Niemka.Było ok.Przez parę dni poznawałam wszystkich,ale i tak miałam problemy z imionami.W pewnym momencie do naszego namiotu zaczęła przychodzić dziewczyna(dobrze myślisz).NAZYWAŁA SIĘ KASIA.Przesiadywała w naszym namiocie godziny.Wszystkie cisze poobiedenie,na plaży i w końcu przeniosła się do nas do namiotu.Było baardzo fajnie.Gry terenowe,plaża,budy,noce z czipsami.W końcu każdy się znał.Wiedzieliśmy nawet o sobie co nieco.16 osób,każda inna,jednak razem tworzyliśmy grupę nie do zdarcia.Kochane bakłażanki,lub jak kto woli GÓRY NA KTÓRYCH ROSNĄ DRZEWA,albo Avatary.Wszystko co robiliśmy razem było magiczne.Bansy,czytanie "Oskar i Pani Róża",wypady do sklepu,wspólne robienie przysiadów.Wkręciłam się w harcerstwo.Naprawdę.Świetnie się czułam.Stanowiliśmy dobraną drużynkę,tak myślę.W końcu znalazłam jakąś grupę w której czułam się szczęśliwa.Pod koniec wszyscy byliśmy przygaszeni.Basia i Hania pojechały.Zostało mało czasu.Czułam się jak z rodziną,chociaż znałam ich 2 tygodnie.W końcu nadszedł ostatni dzień.Ostatnie piosenki,ostatnie wyznania.Pamiętam też,że płakaliśmy.W szczególności Paulina,no i ja.Wiem,że wszystkim było przykro,jednak spędziliśmy ze sobą naprawdę niesamowite chwile.Dziękuję Ci za to,że moje wakacje były niezapomniane,Kasiu.Dziękuje za wszystko.Za smocze jaja druha Sawika.Za twój uśmiech.Za twoją postawę.Za twój brzuch,bo fajnie się na nim leży.Za każdą chwilę spędzoną z tobą.Za to,że ty i Gaba nie opuszczałyście mnie.Dzięki.Wszystkiego najlepszego.Sto lat.Spełnienia marzeń.I mam nadzieję,że zostaniesz już na zawsze moją Kasią,ze względu na wszystko.Kocham Cię.Tęsknię.Dziękuję.



Emilka.

ps.zdjęcia mam na telefonie,kiedyś je dodam.

poniedziałek, 10 lutego 2014

Wracam.

Cześć.
Zdecydowałam się wrócić.Może dzięki Kasi? (http://kaschaundkascha.blogspot.de/) Może dlatego,że brakuje mi tego?Nie wiem sama,ale wróciłam.Dzięki Kasiu za słowa motywacji.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 W moim życiu strasznie dużo się zmieniło.Po jego śmierci nic nie jest jak dawniej.Nie cieszę się,nie ma mojego misia pysia.Płaczę 7-8 razy dziennie.W końcu nie ma go,mojej jedynej iskierki w życiu.Moja rodzina pomyślała o tym i kupili nowego psiaka.Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo go nienawidziłam i kochałam jednocześnie gdy go pierwszy raz zobaczyłam.Nazywa się Bobi.Nie zastąpi mi Bunia nikt,żadne stworzenie,ani człowiek,ani pies,ani nikt inny.Był jedyny w swoim rodzaju,kochany.Nienawidzę siebie za to,że nie mogłam nic zrobić.Teraz go nie ma.Staram się to ukryć.Może mi wychodzi.Nie chcę już o tym pisać.Nigdy o nim nie zapomnę i nigdy nie przestanę go kochać.Koniec o nim,bo się rozklejam.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W szkole jak dawniej.Okropni ludzie.Każdy się obgaduje,wbija sobie nóż za plecami.Nie żebym była świętoszkiem,ale niektórzy zachowują się beznadziejnie.W domu ok.Nie wychodzę już nigdzie.Straciłam moją przyjaciółkę,tylko i wyłącznie przez swoją głupotę.Gdybym nie popełniła tego błędu może ona byłaby innym człowiekiem.Nienawidzę siebie za to.Teraz nie umiem powiedzieć jej nawet 'cześć'.Moim jedynym pocieszeniem są książki.Zrobiłam w sobotę wielkie porządki w szafce na książki i troszkę nie mam miejsca.
...
CO DO KSIĄŻEK.
Polecam:
"Niezgodna" (i resztę cz. trylogii)
"Gwiazd naszych wina" (ryczałam)
"Gra anioła" Zafona (resztę książek Zafona też)
"Poradnik Pozytywnego Myślenia" (super :)))))))
I INNE C;;
 /takbardzozaczytana/
...
CO DO FILMÓW.
Polecam:
"Now is good" (ryczałam jak bóbr normalnie)
"Juno" (nawet ok)
"Gdzie jest Nemo?" (moja klasyka,conajmniej raz w tygodniu)
I INNE C;;
/mhmm/



-------------------------   --------------------------------------   ---------------------------------

Pozdrawiam Kasię (dziękuje i tęsknie)
EMILKA.

ps.niedługo ferie (jeszcze 4 dni aaa)